4 gwiazdki ? To chyba żart. Jeżeli wyliczymy akcesoria i wyposażenie i ofertę to może technicznie się zgadza, ale poziom usług, w tym gastronomia, internet, pokoje i ich czystość to raczej co najwyżej standard turystyczny. Cena prawie 600 zł za dobę za poziom usługi/ obsługi to nieporozumienie. Ale po kolei: 1. Po telefonie z pytaniem o dostępność terminu ( 2 dni przed planowanym wyjazdem) hotel miał oddzwonić w ze szczegółami w ciągu 10 minut. Po godzinie cisza ( i tutaj powinnna się zapalić już czerwona lampka…) Zadzwoniłem ponownie. Odebrał ktoś inny. Nic nie wiedział o moim wcześniejszym pytaniu. Dostałem ofertę od razu na maila. Tzw. oferta z 100% bezzwrotnym zadatkiem. Ok. Zawsze korzystam z takiej opcji, ponieważ jest korzystniejsza, a w przypadku europejskich 4* nigdy do tej pory nie była również ryzykownym kupowaniem kota w worku. 2. Przyjazd - tutaj wszystko sprawnie i ok. Przyjazd po 18.00. Głodni jak cholera, więc decyzja o skorzystaniu z hotelowej restauracji oczywista. I tutaj zderzenie ze ścianą. Zamówiona pstrąg pieczony z warzywami i sandacz z risotto ze szparagami. Pstrąg gorzki i słony jak cholera ( ryba albo za długo mrożona, albo mrożona w złej temperaturze, albo po prostu źle przechowywana. Zjadłem na głodzie część ( byliśmy z malutkim dzieckiem- zmiana knajpy o tej godzinie nie wchodziła w grę. ), czego później pożałowałem( kłopoty gastryczne 2 h po kolacji ). Sandacz nieświeży ewidentnie , risotto z twardym niedogotowanym ryżem . Szparagi „zdechłe” i nadające całości posmak mokrej szmaty( szafran w risotto nie pomógł niestety. Danie napoczęte i niezjedzone na szczęście… Jakby zapytała Magda Gessler „ dlaczego trujecie ludzi ?!” Porażka… hotel 4* i kuchnia podła jak nieszczęście. W samym Augustowie jak się okazuje można zjeść przepysznie i świeżo! ( m.in. Tawerna Fisza -TOP!) 3. Wi-fi - jest tylko z nazwy. Owszem połączyć się można, ale wi-fi jest dopóki telefon leży nieruszany. Jak tylko próbujesz coś zrobić to wywala z WiFi. I tak w kółko. Zasięgu nie ma ani w Orange ani w T-mobile, więc niedziałające wi-fi to jedyna opcja. Żeby zrobić przelewy firmowe musiałem opuszczać hotel .. Obsługa poinformowana nazajutrz - informatycy mieli się zająć - nie zajęli się przez kolejne 4 dni do naszego wyjazdu. 4. Recepcja widząc gości idących na śniadanie lub w wchodzącym do hoteli w 90% przypadków ich nie zauważa, o braku „ dzień dobry” nie wspomnę. Jak nie powiesz sam to nikt się nie odezwie. ( obsada hotelu w czasie pobytu maks 15%). 4 gwiazdki ????…. 5. Pokój - tutaj na pierwszy rzut oka okej. Ale… na dzień dobry zaciął się korek od umywalki( gdzie słowo umywalka jest mocno na wyrost - miska trzydziestu paru centymetrów . Zawsze zalejesz pół łazienki korzystając z niej. Golenie maszynką = włosy wszędzie tylko nie w umywalce. Odblokowałem sam / przyczyna ? Mechanizm „naprawiony” na drut ( zdjęcia) Czystość łazienki oceńcie sami na zdjęciach… Poziom sprzątania w trakcie pobytu najwyżej dostateczny. 6.
Traduire