Spędziliśmy majówkę w hotelu Meta w Szczyrku w sześć osób i niestety nasze odczucia są mieszane. Był to już nasz drugi pobyt i myślę, że ostatni. Niestety nasze odczucia nie uległy zmianie a wręcz się pogorszyły. Przy kosztach przekraczających 10 tys. zł spodziewaliśmy się wyższego standardu zarówno w zakresie obsługi, jak i organizacji pobytu. Same pokoje są w porządku – czyste, komfortowe, dobrze wyposażone. Niemniej jednak rozczarowało nas przydzielenie pokoi bez balkonów i z widokiem na parking, mimo że podczas naszego pobytu hotel nie był w pełni obłożony, a pokoje z widokiem na las były dostępne. Takie podejście do gości pozostawia niesmak. Obsługa hotelu jest bardzo nierówna. Część personelu była uprzejma, ale nie brakowało też sytuacji zupełnie nieprofesjonalnych. Szczególnie niemiłe doświadczenie spotkało mnie w recepcji SPA – pracowniczka poinformowała mnie, że muszę przyjść na umówiony z wyprzedzeniem zabieg pół godziny wcześniej, bo mają okienko a „przeze mnie” będzie musiała zostać w pracy do godziny 22:00. Takie uwagi są nie na miejscu i psują całe wrażenie z pobytu. Zwłaszcza przy cenach obowiązujący w SPA, takie komentarze powinna zachować dla siebie i cieszyć się z obłożenia. Jednak obawiam się, że ta Pani pracuje tam za karę ponieważ cały czas jej zachowanie wykraczało po za granice kultury i dobrego smaku. Podobnie obsługa w restauracji pozostawia sporo do życzenia – momentami chaotyczna i mało zaangażowana. Posiłki były w porządku: śniadania naprawdę dobre, z dużym wyborem, natomiast obiadokolacje przeciętne – dania mało oryginalne i nieco monotonne. Kolacja z grillem i kapela - tragedia. Dziwi to tym bardziej, że w hotelu znajduje się świetna restauracja tradycyjna i azjatycka, serwujące naprawdę znakomite jedzenie – widać, że potencjał kuchni jest, ale nie jest w pełni wykorzystywany w menu pakietowym. Rozczarowała nas również strefa wellness. Choć obowiązują tam pewne zasady (np. strefa ciszy, zakaz wnoszenia telefonów), ich egzekwowanie jest wybiórcze. Pracownik saun zwrócił mi uwagę, gdy na chwilę sprawdziłam godzinę na telefonie, ale nie zareagował, gdy do saun weszły dzieci krzycząc i biegając lub gdy na terenie saun inni goście prowadzą głośne rozmowy, wręcz przekrzykując się na zmianę. Taka niespójność w przestrzeganiu reguł budzi frustrację. Jedynym wyraźnym plusem hotelu jest taras na dachu z basenem i barem. To naprawdę świetna przestrzeń z pięknym widokiem, a obsługa baru była uprzejma, profesjonalna i tworzyła przyjazną atmosferę. Zastanawiające, jak diametralnie różna może być jakość obsługi w obrębie jednego obiektu. Podsumowując – hotel ma potencjał, dobre zaplecze i kilka mocnych punktów, ale niestety całościowy obraz psują niedociągnięcia w obsłudze i brak dbałości o szczegóły, które w tej cenie powinny być standardem. Szczególnie oburzające było zachowanie pracownicy SPA. Porównując ten hotel do innych 4* hoteli w Polsce, Meta mocno odstaje pod wieloma względami.
Traduire