Restauracja "AS"- Noclegi

Pewnego wietrznego majowego popołudnia, minęliśmy Turek tranzytem i rozglądaliśmy się już powoli za miejscem na krótki postój. Bystre kobiece oko wychwyciło restaurację po drodze - wstąpiliśmy zatem do "Asa" :-) Lokal kusi przede wszystkimi bardzo tanimi daniami obiadowymi - dość wspomnieć, że za mniej niż 20 złotych dostaniecie zupkę i drugie. Z tego co zauważyliśmy, to mają chyba dwa różne zestawy do wyboru, ale jeśli Wam akurat repertuar nie przypasuje, to równie dobrze możecie wziąć do ręki pokaźną kartę dań, a na niej całe multum smakowicie się prezentujących potraw. Szkoda jedynie, że nie można było jeszcze usiąść wewnątrz, jako że wiatr solidnie dawał tego dnia w kość, no ale cóż - z miotającym się niby chorągiewka rządem Matiego Mrużyślepka rzadko kto wygrywa, niestety. Trzeba więc jeszcze chwilę poczekać na takie przyjemności. Usiedliśmy zatem na zewnątrz, tuż przy wejściu - ściana restauracji dawała jako-taką ochronę. :-) Widać było, że działają ostro z wywozami, swoją drogą. Nic dziwnego, przy tych cenach... ! Tyle, że trzeba było jeszcze sprawdzić, jak z jakością jedzonka. No to zamawiamy. Padło na kotlet po szwajcarsku i kotlet z kurczaka o jakże wdzięcznej nazwie "Zagłoba". A do picia? Mają nie tylko standardowe napitki w stylu różnych gazowanych wynalazków, ale znajdziecie tam również oldschoolową oranżadę w uroczych (klimaty PRL!) buteleczkach. I taką też sobie wziąłem. :-) Obsługa bardzo miła, a przy tak dużym ruchu to nie lada sztuka zachować humor i jednocześnie uwijać się jak w ukropie. Wszyscy wiedzą, co robią, jednym słowem. A samo jedzenie okazało się wysmienite - jak na te ceny, to wręcz hiper-bajer! Po trosze klasycznie, a po trosze nowatorsko. Żadnej zbędnej dekoracji, po prostu solidne porcje bardzo smacznego żarełka. Przykładowe ceny? A prosimy bardzo! Surówka z białej kapusty z papryką... 4 PLN za porcję. Kotlety w okolicach dychy (!). Na diabła macie jechać nad Bałtyk i później pomstować za rybkę w cenie stu-pisienciu zetów za porcję, skoro możecie zjeść po domowemu i bardzo smacznie? Jeśli będziemy ponownie przejeżdżali, bankowo do Was znowu zajrzymy, a innym podróżnym polecamy gorąco! Zaznaczyć trzeba, że oceniamy wyłącznie stronę gastronomiczną Asa, bo z noclegu nie mieliśmy okazji skorzystać. :-)